wtorek, 12 listopada 2013

Jamie Olivier - 15 minut w kuchni

Od jakiegoś czasu w naszym domu zapanowały nowe zwyczaje żywieniowe. 
Mój mąż w pracy codziennie zjada porządny, dwu daniowy lunch, przez co zniknęła potrzeba gotowania tak dużych obiadów, jak to miało miejsce kiedyś.
Po pracy jemy więc coś małego na przykład sałatę, quesadillia czy kanapki w stylu italian blt.

Tymczasem w księgarniach pojawiał się nowy Jamie i jestem nim absolutnie zauroczona.
Na okładce przeczytamy: superszybkie, smaczne a na dodatek zbilansowe posiłki na każdy dzień tygodnia. Dla mojego domowego gotowania to strzał w dziesiątkę.  

Zaczynam od jutra! Będę dawać znać!





2 komentarze:

  1. Podejrzałam jeden z przepisów podczas oglądania książki w księgarni i z pamięci zrobiłam w domu – wyszło przepyszne. Będę zaglądać co ciekawego CI wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden przepis już za mną. Relacja niebawem. Było pysznie. Nie obyło się bez lekkich modyfikacji jednak ;-) Zapraszam po ciekawostki również na moje konto na Facebook.

    OdpowiedzUsuń